Jak to nazwać?!

Lipiec to nie jest czas, kiedy w piłce nożnej dzieje się wiele. Nie jest jednak tak źle, aby rozmawiać o meczu nigeryjskich drużyn. Niemniej mecz pewien nigeryjskich drużyn stał się bardzo popularny i nie jest to raczej powód do dumy.

Możemy mówić o niewyobrażalnym skandalu?

Niesportowa postawa to w futbolu coś, o czym słyszy się od dawna. Z drugiej strony można pokusić się o stwierdzenie, zgodnie z którym nie brakuje oszustów. Oczywiście mowa o delikatnej sprawie – nawet gdy strzał z rzutu karnego ląduje w okolicach narożnika boiska. Tak, to nie pomyłka.

Chodzi o Ogun State FA Cup i mecz pomiędzy Remo Stars i Ijebu United. Zwycięzcę musiała wyłonić seria rzutów karnych i jak możemy usłyszeć, nie było w tym nic szczególnie zaskakującego – bezbramkowy remis, jaki zdarza się wielokrotnie. Gdy jednak rozpoczęły się rzuty karne, mieliśmy do czynienia z parodią, w którą trudno uwierzyć. Jeden z zawodników Ijebu United zdecydował się na bardzo lekki strzał, ale wcześniej nie zrobił niczego, co mogłoby zmylić bramkarza. Wydawać by się mogło, że uderzenie to zostanie bez problemu obronione, ale stało się inaczej. Dość powiedzieć, że bramkarz Remo Stars nawet nie drgnął. To było jednak dopiero preludium – niedługo później piłkarz Remo Stars strzelił tak, że piłka wylądowała w okolicach narożnika boiska.

Można rozmawiać o oszustwie, ale jednocześnie nasuwa się pytanie, czy ewentualne oszustwo musi być tak perfidne? Rzuty karne zakończyły się wynikiem 3:0 dla Ijebu United i tym samym to ten zespół mógł cieszyć się z pucharu.