Refleksje po przeczytaniu biografii Błaszczykowskiego

Każda biografia jest na swój sposób ciekawa. Książki biograficzne cieszą się dużą popularnością i poczytnością, szczególnie jeżeli jest to biografia opisująca życie i twórczość kogoś znanego.

Książka Małgorzaty Domagalik o Jakubie Błaszczykowskim również cieszy się dużą popularnością. Nie tylko wśród fanów Jakuba, czy piłki nożnej, ponieważ postać Jakuba wzbudza wiele emocji w różnych ludziach. Ogólnie piłkarz jest odbierany pozytywnie przez wiele grup społecznych, jak również przez indywidualnych ludzi.

W książce autorka skupia się na wielu szczegółach, które dotychczas nie były znane. Opisuje relacje z trenerami. Tutaj pokazuje dwie postacie: Jerzego Brzęczka i Juergena Kloppa. Jak się okazuje relacje Błaszczykowskiego z Kloppem nigdy nie były zbyt idealne. Podczas, gdy pracowali razem w niemieckim klubie Klopp myślał także o wydaleniu Błaszczykowskiego.

Postać Kloppa bryluje w mediach społecznościowych. Trener chętnie dzieli się z kibicami swoimi przemyśleniami lecz mimo wszystko jest srogi i konkretny jako trener. Być może to zdrowe zagranie. Można powiedzieć, że podejmuje po prostu męskie decyzje. Choć kibice darzą go wielką sympatią, to należy pamiętać, że dla zawodników zawsze będzie trenerem i „szefem”. Zawsze relacja wykreowana w Internecie, nieco różni się od rzeczywistości.

Konflikt Kloppa z Błaszczykowskim być może powstał na skutek różnicy charakterów. Niemniej jednak relacje wróciły do pierwotnych i Panowie sobie wszystko wyjaśnili. Klopp podkreśla w wywiadach, że Błaszczykowski jest dla niego jak syn.