Jak zapewne spora część osób wie, Leo Messi odebrał siódmą Złotą Piłkę w karierze. Przyznanie Złotej Piłki miało miejsce w poniedziałek na gali w Paryżu. Nagroda dla Messiego to wynik głosowania dziennikarzy z całego świata.
Dlaczego nie Lewandowski?
Z pełnym przekonaniem można powiedzieć, że wynik głosowania jest dla wielu Polaków kontrowersyjny. Zresztą mowa nie tylko o Polakach – wystarczy zapoznać się z opiniami niemieckich mediów. Rozżalenie jest jak najbardziej zrozumiałe, ale trzeba przyznać, że 2020 rok był dla Roberta lepszy. Chodzi oczywiście o zdobycie Ligi Mistrzów i bycie królem strzelców tych rozgrywek. Z drugiej strony Lewandowski nie miał wpływu na to, że w tym roku Bayern odpadł w ćwierćfinale. Dla przypomnienia – Polak nie zagrał w obu ćwierćfinałowych meczach z PSG (powodem kontuzja odniesiona w spotkaniu z Andorą).
Uczciwie należy też powiedzieć, że o kontrowersyjnych wyborach prędzej lub później się zapomina. Choć niektóre tematy mogą wracać – najlepszym przykładem odwołanie gali w 2020 roku. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że na odwołaniu gali ucierpiał Lewandowski.
W Wieliczce głosowanie nie ma znaczenia?
Niektórzy mogą powiedzieć, że możemy krytykować głosowanie, ale i tak nic nie zmienimy. Jak się jednak w poniedziałek okazało, w Wieliczce jest inaczej. Radny Kamil Jastrzębski udostępnił w internecie wniosek uchwały, zgodnie z którą Lewandowski jest najlepszym piłkarzem na świecie.
Być może niektórzy zadawali sobie pytanie, czy ten radny przypadkiem nie zwariował? Można było też pomyśleć, że chodziło o popularność. Motyw nie jest znany, ale po pewnym czasie pojawiła się informacja, zgodnie z którą wniosek jest żartem.