W ostatnim czasie wiele mówi się na temat reprezentacji, które nie chcą rywalizować z Rosją na sportowym gruncie (nie wspominając o zawieszeniu federacji). Do tego Polska otrzymała walkower i automatycznie awansowała do finału baraży. Niemniej jednak możemy usłyszeć, że Walerij Karpin normalnie powoła kadrę.
O co chodzi?
Niektórzy mogą mówić, że Rosjanie powołują kadrę na mecz, który się nie odbędzie. Takie stawianie sprawy jest jednak niezgodne z realiami. Sytuacja może wyglądać niczym cyrk, ale o żartach nie ma mowy. Asystent trenera reprezentacji podał informację, zgodnie z którą dojdzie do ogłoszenia składu na obóz treningowy. Rosjan zawieszono, ale przecież nikt nie zabrania im trenować.
Trudno też nie zadać pytania, jacy zawodnicy otrzymają powołania? Sytuacja jest niecodzienna – Rosjanie muszą mierzyć się z licznymi sankcjami i restrykcjami. Można też powiedzieć, że niemal na pewno zabraknie piłkarzy grających poza granicami kraju. Na temat nieoficjalnych konfrontacji nic nie wiemy, ale można przypuszczać, że coś jest przygotowane. Co by nie mówić, trening nie jest w stanie zastąpić spotkań.
Ciekawe jest też to, że na zgrupowaniu zabraknie Artioma Dziuby. Dziuba poprosił trenera, aby nie brać go pod uwagę ze względu na to, iż ma wielu krewnych na Ukrainie. Selekcjoner oczywiście nie miał problemów z decyzją piłkarza, ale nie wszyscy podeszli do sprawy w ten sposób. Bardzo szybko mogliśmy usłyszeć o tym, że rezygnacja nie ma związku z polityką. Oficjalna informacja jest taka, że zawodnik nie pojawi się na zgrupowaniu i ma to związek wyłącznie z jego rodziną.